Nowa fryzurka...nowa wersja fryzurki.
NIc nie poprawia humoru jak upiększanie siebie.
Najgorsze są chwile gdy myślimy, że dziecku coś zagraża. Gdy czekamy na wyniki jak na wyrok, pomimo, że nie jest tak źle. Niepokój zagłębia swoje pazurska w serce, wyrywając zdrowy rozsądek. Wymyślamy sobie wtedy najgorsze scenariusze, wyobrażamy sobie wszystko co złe. Nie wiem czy to jest objaw tz. "polskości" czy instynktu macierzyńskiego. Zostanie to już dla mnie zagadką. Byłam wczoraj na wizycie u położnej. Badnie jak zawsze ale... podwyższone ciśnienie, lekkie bóle głowy, podpuchnięte dłonie i twarzyczka, leukocyty w moczu i już gotowa diagnoza w głowie przyszłej mamusi. Położna oczywiście sprawdzić musi wszystko, więc szybciutko na pobieranie krwi...a tam kolejka, numerek 60, a na tablicy dopiero 8, godzinka z głowy. Przynajmniej spotkałam koleżankę z pracy, starszą już kobietę, która podeszła i porozmawiałyśmy chwilkę. Jakoś czas przeleciał. Pielęgniarka oczywiście długo żyłki szukała i wbiła się jakoś tak z boku ręki a dziś siniol jak malowanie. I oczekiwanie na wyniki. 6 godzin, 6 dłuuuugich godzin. Muszę tu podziękować pewnej ważnej osóbce. Ela dzięki za pociechę i że nie dałaś mi zwariować. Anioł jesteś.
Doczekałam się chwili telefonu...zajęte było długo ale dodzwoniłam się w końcu i te cudowne słowa...wszystko wygląda w porządku, nie ma się czym martwić. No to sie już nie martwię i cieszę z mojego brzucholka, może mina tego nie wyraża ale było rano, jak robiłam to zdjęcie. Jeszcze chyba spałam, ale nie o mnie tu chodzi a o brzusio i tą cudowna istotkę, która tam zamieszkuje. Niedługo zmieni adres i liczę każdy dzień. Tak mało ich zostało.Ciężko będzie przyzwyczaić się do płaskiego brzusia. Ale na razie, to moja najpiękniejsza część ciałka. Cudowna górka, którą często nawiedzają trzęsienia.
2 komentarze:
Jak zawsze do usług ;D
A czy brzusio ma czkawki??? Bo mój miał bardzo często ;P
Buziaczki w brzucholka ciocia Ela śle ;D
brzusio ma bardzo często czkwaki, kilka razy dziennie, brzucholek ucałowany
Prześlij komentarz