Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii
oraz tekstu są własnością autora.
Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.
Wszystkie komentarze, które nie spełniają norm obycia kulturalnego i autorki bloga będą usuwane
mamaczytata.pl: Mamcia czy Tatulcio?

Nasze 12 cudnych miesięcy

poniedziałek, 30 listopada 2009

zimno

Oj zimniutko się zrobiło u nas.6 stopni,az się włosy na karku jezą.Biedny Mały Ludek nie bardzo lubi to ubieranie przed spacerem w tone ubrań.Nie dziwię się,sama tez nie lubiłam jak maleńka byłam.Bo i rajstopki i spodnie,i jakaś kamizeleczka i nie wiadomo co jeszcze ta Mamcia wymyśla.Powiem ,ze Mały Ludek dzielnie znosi te tortury i nawet sam rączki włada do rę kawów.I wie co będzie za chwilę.Taki sprytny jest.Chwilowo specerki dlugie zawieszone,pada i zostaje nam albo pół godzinki między kolejnym deszczem albo Partyworld.Mały Ludek woli chyba nawet to drugie wyjście z sytuacji.Moze sobie poszaleć w centrum i w dodatku z piłeczkami.
Nie mogłam się oprzeć.Śliczna minka i kocham ją.
Nie ma jak samochód.I to duuuuuuzi samochód.Z nowych wiadomości to tyle.Na pewno zauwazyliscie ten cudny sniezek.Nie mogłam się oprzeć.Czuję juz powoli swiateczna atmosferę,stąd tez muzyczka.niestety nie jest to oryginał,ale i treść tez się przeciez liczy,prawda? A my na Święta zamierzamy lecieć do Polski.To będa bardzo rodzinne Święta.Bo i Babcie i Dziadkowie i mój Tatko przylatuje.Będzie wspaniale.Juz się doczekać nie mogę.

I jeszcze taka prywata do pewnej Pani.A moze darujemy sobie swary i porozmawiamy szczerze?Czy nie jest to lepsze niz nakręcanie się nawzajem?Co Ty na to?Wyciagam rękę i chciałabym abyś podała Swoją.
Posted by Picasa

czwartek, 26 listopada 2009

MAMA

Dzisiaj jest specjalny dzień.Dzisiaj usłyszałam pełne, świadome ,głośne,wyraźne,cudowne,przepiekne,prześliczne słowo.Słowo na które czeka kazda mamusia.Dzisiaj usłyszałam po raz pierwszy MAMA.Tak mnie zawołał Mały Ludek.Przybiegłam w te pędy.Och jakie to cudowne uczucie.Nie jakies tam mamanie,nieświadome,powtarzane bo większość bobasków je powtarza.Ja mówię o świadomym wypowiedzeniu tego cudnego słowa.Piekny dzień.

Dzisiaj równiez mieliśmy spotkanie z miłą i profesjonalna Pania Pielęgniarką.Nie martwcie się,Mały Ludek miał dzisiaj szczepienie.Miała to byc druga dawka szczepionki ale P.Pielęgniarka nam oświadczyła,ze jest zarządzenie mówiące,ze jeseli chcemy mozemy dzis zaszczepić na kolejne szczepionki,z 13 miesiąca.Zgodziliśmy się,wydawało Nam się to dobrym rozwiązaniem.Mały Ludek był bardzo dzielny,troszkę płaczu było,niestety lecz szybko się skończył.Dzielny chłopiec.Swoja droga Mały Ludek jest taki niby mały,nic nie rozumie ale jest bardzo świadomy swojego ciała,i wie,ze coś jest nie tak.Wszystko było fajnie,szczepionka był o 10 rano,odbylismy spacerek do ptaszków,Mały Ludek był zadowolony,bawił się,dokazywał a około 15 niestety zaczął marudzić.Jeszcze nigdy taki nie był.Był u nas na rękach cały czas.Gdy przekazywaliśmy sobie go to płakał bo myslał ,ze nie chcemy Go juz przytulac.Moje biedactwo.Gdy juz zasnął to kazda próba odłozenia Go do łozeczka była niepowodzeniem.W końcu jakoś się udało.Ale później wstał z płaczem,Jedyny nie mógł uspokoić Synia ale mamusia dała radę.Wiadomo ,ze u mamy najbezpieczniej,mimo,ze Tatuś tez jest niezastąpiony.Potem gdy Mały Ludek zjadł ulubiona mandraynkę,minęło.I znów był sobą,i znów dokazywał.Temperaturki brak więc moze nie będzie tak źle.Och jak te nasze dzieciaczki muszą się namęczyć.Zdjęcia z dzisiaj jak widać.Mały Ludek uwielbia równiez Tomka lokomotywę.Lubi gdy mu czytamy,a i Sam lubi tez "poczytać"hihihi

I słowo jeszcze do tych,którzy boja się konfrontacji.Jezeli chcecie coś powiedzieć czemu tego nie powiecie w oczy?Ja wiem,ze strach nie pozwala Wam,Wiem.Ale ja nie lubię zakłamania i tolerować zakłamania i obłudy tez nie będę.Ech Wy ludzie zimnych serc i ciemnych dusz.mówicie o sobie,zeście tacy mili,przyjaźni,przyjaźni szukacie ale gdy mozecie to tylko ból sprawiacie.Po co,by udowodnić,ze lepsi jesteście.Dobrze jesteś lepsza i co lepiej Ci?Polepszyła Ci się samoocena?Daj mi wreszcie spokój i baw się uczuciami kogos innego.Dość.
Posted by Picasa

środa, 25 listopada 2009

Od urodzinek juz jakiś czas minął a ja dopiero teraz widze jak duzy Mały Ludek jest.I ile potrafi.Ostatnio rozłozył mnie na łopatki,po sam z własnej inicjatywy zaczął nam dawać kawałki jedzonka,które sobie właśnie wcina.Czasem jest to jabłko,czasem wafelek ryzowy.Czasem coś innego.Nie mówiliśmy Mu by nam dawał,sam z siebie podpatrując Nas tak mu się wzięło.Taki maluszek a tak zapamietuje i kojarzy.Umie wskazać paluszkiem to co chce i to konkretnie,bo ma ochotę na śliweczkę,a nie na jabłuszko i dawaj Mamcia śliweczkę:)Mały Ludek lubi ze mną coś robić,ostatnio myliśmy razem łazienkę.Razem bo Jedyny chodzi sobie do pracy przez 3 dni na 12 godzinek,a z Nami spędza tylko 3 godzinki dziennie:(Dlatego mamy czas tylko dla siebie z Małym Ludkiem.Szkoda nam Jedynego ale za to przez 4 dni jestesmy razem dzień i noc.I jest to jak baaardzo długi weekend.Nie powiem,jestem przez to bardziej przez te 3 dni samotna,bo tylko z Małym Ludkiem ale Synio mi to wynagradza.Jest taki Kochaniutki,a juz uwielbiam jak sam przychodzi do mnie i się przytula.Chyba nie ma większej więzi jak Mamy z Synkiem.Dziwne.
W ostatni piatek,oj biję się w pierś,ze nie napisałam wczesniej,dostałam bukiet kwiatów od Jedynego.Taki wiecie bezokazyjny,róze i irysy.Skromny ale w swej prostocie przepiękny.A przede wszystkim wazne są intencje.Bo jak fajnie się moze poczuc kobieta gdy Jej męzczyzna wręcza jej kwiaty,ot tak po prostu.Bo ją kocha,bo w jego oczach jest najpiękniejsza,bo dawno nie dostała od niego kwiatów,pomijając rocznicę ślubu,niedawną.Piękne to.Prawda?
Mamy nowy dywan.Na panelach nieco chłodno.Nawet gdy tropiki w domku.Zakupiliśmy więc tradycyjnie wygladajacy dywan.Dla Małego Ludka był to mały szok.Dotykał,tupał,nawet się połozył.Badał Mój Odkrywca.
Mały Ludek umie siedzieć.I nie o umiejętność samą w sobie mi chodzi.Nie o to,ze sam.O to,ze siedzi.Odkąd Mały Ludek zaczął sam się poruszać nie było chwili aby moje Ukochane Dziecko przesiedziało nawet minutkę.Nawet przebieranie pieluni przebiega na stojaco,chwała pieluchomajtkom,no posiłki,no przynajamniej część tych posiłków:)wiecznie w biegu to moje Dziecie,gna.
Z wiadomości ząbkowych.Mamy juz dwójeczke górną,prawą i....dolna czwóreczkę lewą a górna czwóreczka w drodze.Przy tym Mały ludek pakuje do buziolka co popadnie.


A za miesiąc Święta.
Posted by Picasa

czwartek, 19 listopada 2009

Tak,zgadza się.Upiekłam chlebuś.Jedyny marzy o chlebku.Kupił maszynerię i ja,Zona upiekłam.Jak widać na makro udał się wizualnie ale i smakowo-kulinarnie.Jestem bardzo dumna z siebie.Byłam troszkę sceptyczna,ale...Zmieniłam zdanie.I będziemy mieć własny chlebuś.

Mały Ludek ostanio jest bardzo zajęty,rośnięciem,zdobywaniem nowych umiejetności i zadziwianiem Rodziców.Potrafi juz tyyyyle.Mimo ,ze nie mówi Jego gesty "mówią".potrafi sam sie pobawić,nawet kilkanaście minutek,potrafi usiąś Nam na kolankach i wtulając się słuchać bicia naszego serca,bądź muzyczki w tv,lub na komputerku.Umie pokazać,ze kaloryfer jest goracy,umie pokazać gdzie jest nosek.Marszczy nosek i wącha gdy jest Jego ulubiona bajeczka"Niedźwiedź w duzym niebieskim domu",uwielbia tego misiaczka.Potrafi włączyć komputer,i to najpierw listwę potem kompika.Pokazuje co chce,paluszkiem i uroczo mówiąc "da".Jest juz taki duzy i tyle rozumie i wie.Piekne jest gdy mozna patrzec na takie maleństwo,które poznaje świat,uczy się go.
Kazde dziecko chyba ma misia-przytulankę.Małego misia-przytulankę.Mały Ludek tez ma:):) Ma swojego misia przytulankę,godziwych rozmiarów.Ciekawe jak my tego "małego" misia weźmiemy na urlop?
Posted by Picasa

niedziela, 15 listopada 2009

urodzinki

Dzis są Twoje urodzinki Synku.Dziś mija roczek gdy urodziłeś się nadając sens Naszemu Zyciu.Jesteś Naszym Promyczkiem,Naszym Serduszkiem.Naszą Miłością.Jesteś częścią mnie i Tatusia.Jesteś Wyjątkowy bo jesteś Naszym Syneczkiem.Kochamy Cię mocniutko.
Wczoraj odbyła sie imprezka urodzinowa Małrgo Ludka.Torcik wykonałam własnoręcznie,az mi się mikser spalił.Efekt tort gigant,ślicznie udekorowany a i gościom smakował.Jeden Wujek (nie będę wymieniać z imienia:)) zjadł nawet połtora kawałeczka.Było fajnie,choc troszke sztywnawo na początku ale koniec końców imprezka się rozkręciła.Mały Ludek bawił się z kolegą Iwem nową zabaweczką,i robili to wspólnie,co zadziwiło mnie niepomiernie.Dorośleje mi dziecko na moich własnych oczach.
Dziękujemy Gościom za śliczne prezenty i za przybycie.
A dzisiaj świętowaliśmy sobie Naszą Rodzinką.Bylismy na małych zakupkach i na spacerku gdzie Mały Ludek Mamę ponownie zadziwił.Zazwyczaj karmimy ptactwo,dzis jednka nie miałam nic dla ptaszków ale Mały Ludek zaządał czegoś do jedzonka,dostał biszkopta.I co z nim zrobił? a Chciał dać kaczuszce.No szok.Tyle razy widział jak ja to robię i Sam chciał tak zrobić.Nasz Mały Einstein.
Posted by Picasa

środa, 11 listopada 2009

Dzisiaj jestem bardzo dumna z Małego Ludka.Poszliśmy sobie zobaczyc co się dzieje na ryneczku,mamy teraz spory kawałeczek,20 minutek na piechotkę,szybkim marszem.Poszliśmy.Mały Ludek mało grymasił,faktycznie grymasił na rynku,bo tłumy,i potem w drodze powrotnej.Ale Mama była przygotowana,miała bułkę i poszlismy po drodze nakarmić ptactwo.Ptactwo pchało się niemiłosiernie ale Mały Ludek tym bardziej zadowolony był.Mama poszła na wygodnictwo i karmiła na alejce,bo mokro i błota pełno.Ptactwo się nie bało,szalało blisko.Musze tez sie pochwalić,ze Mały Ludek sam potrafi sobie butlę trzymać i więcej,pić nawet z niej.Mama ma teraz wygodniej bo moze sobie dalej wózek prowadzić gdy Małolat popija soczek.Rewelacja.
Jest dość jesiennie.Fota bo kolory mnie urzekły.Bo lubię robić takie klimaciarskie.Bo jest pieknie,jest uroczo.Bo Mały Ludek rośnie szybko i słota jesienna nam nie zaszkodzi.Zycie jest piękne.


Jesień jesienią a My mamy lato.Lato trwa u nas w domku,i mamy letniego lokatora na gapę.Mały Ludek próbował naszego lokatora upolować.Najpierw był bardzo zdziwiony,bo biedroneczka taka mała i taka dziwna,nie grzechocze,nie świeci a się rusza.Potem ruszył na polowanie.Mama uratowała lokatora.

Posted by Picasa

poniedziałek, 9 listopada 2009

Jesienne smutki odeszły w daaaaaal.Dzięki Elus,Aniu i wizazowe cioteczki.Nie ma jak wsparcie moralne.rewelacja.U nas przygotowania do Roczku.Bo to niebagatelna uroczystość.Pierwsze urodzinki.Mam nadzieję,ze to będzie cudny dzionek.
Z telegraficznego skrótu,albo w telegraficznym co kto lubi:) Mały Ludek potrafi juz tyle zdziałać sam,a najlepiej Mu wychodzi łobuzerka.Byliśmy u przyjaciół i co? I Mały Ludek wyrywał koledze soczek,sam tuląc do piersi swój.No łobuziak.Juz widze te wywiadówki,hihi
Miałam napisać więcej lecz weny brak,czasu bardziej.Oglądam sobie zdjęcia.Wspominam,wywołaliśmy "kilka" zdjęć dla uczczenia Roczka,miało być 10 z kazdego miesiąca,ale jak tu wybrać?Tyle jest ślicznych,pięknych i niepowtarzalnych.Wyszło ponad 300.Taka mała sumka a to tylko kropelka w naszym albumie.To tylko kropelka tego co się działo.Bo jak tu zmieścić cały rok? Piękny rok.A dzisiaj?Dzisiaj Mały Ludek wyglądał jak mały przedszkolaczek.Ślicznie mu w rajstopkach.Wgapiałam sie w Niego cały dzionek.Jest juz taki dorosły,i uwielbia być niezalezny.No i udało Mu się w końcu nauczyć pić samemu z butelki,niekapki są dalej beee.To duuuuzy wyczyn.
Posted by Picasa

czwartek, 5 listopada 2009

smutki


Lubię fajerwerki.Lubię te kolory,tą dynamikę.Tajemniczość,piękno,ogień,niebezpieczeństwo.Są piekne.Bonfire night,doroczne,coroczne święto w anglii,powinnam się cieszyć.Powinnam,ale jakoś nie mogę.Jakoś mi smutno.Smutno mi bo nie ma nikogo.Nie ma a gdy potrzebowali byłam Ja.Teraz ja potrzebuje i nie ma nikogo.Nie mówię o Jedynym,On jest,jest zawsze gdy potrzebuję,pomaga i łagodzi ból.Jest jak balsam.Ale ja nie o Nim,ja o tych co zajeci własnym zyciem zapomnieli,ze jest ktoś,kto potrzebuje tych 5 minutek rozmowy.
Ech szkoda gadać,nawet wizaz nic

Mały Ludek pokazuje co czuje na tych "znajomych" i "przyjaciół"
Posted by Picasa

Najważniejsze dla nas daty

  • pazdziernik-3 nowe ząbki
  • wrzesień-kolejne ząbki
  • sierpień Gabrielek chodzi samodzielnie
  • 07-08-2009 pierwsze kroczki Gabrielka
  • lipiec Gabrielek stawia jeden kroczek
  • czerwiec Gabryś potrafi stać wsparty
  • 05-06-2009 Gabrielek sam siedzi i zaczął raczkować
  • 30-05-2009 drugi ząbek
  • 17-05-2009 pierwszy ząbek
  • 15-11-2008 Gabryś sie urodził
  • 07-11-2008 trzeci scan dzidziolka
  • 08-07-2008 drugi scan dzidziolka
  • 26-05-2008 po raz pierwszy poczułam ruch,Dzień Matki
  • 01-05-2008 pierwszy scan dzidziolka
  • 07-03-2008 dowiedzieliśmy się,że zostaniemy rodzicami
  • 15-02-08 cudowne Walentynki,zakończone powodzeniem,9 mcy czekania
  • 27-10-2007 NASZ ŚLUB
  • 07-10-2006 nasze zaręczyny
  • 16-04-2006 zamieszkaliśmy razem na obczyźnie
  • 05-09-2005 nasz pierwszy pocałunek,wtedy zostaliśmy parą

mignięcia ślubne


geogeo