Minęło troszkę czasu od ostatniego wpisiku,Eluniu Kochana wiesz jak jest.
Byliśmy baaaardzo zajęci ostatnio.Zawitała do Nas Babcia.Babcia była z Nami 3 tygodnie,3 Super tygodnie,w sobotę z zalem się pozegnaliśmy.Niestety co fajne,miłe,piękne czasem się musi skończyc szybciuchno,tęsknimy juz za Babcią,Gabryś nawet patrzy w miejsce gdzie siadywała sobie i mówi "baba ba" znaczy Babci nie ma.Och jak mi Go szkoda,co znów mnie wpędza w rozpacz.Bo Babcie są bardzo potrzebne,są niezbędne w zyciu Maluszka.A my mamy tak daleko do Obu.Ech.Pozostaja nam zdjęcia.
I prezenty.Babcia zafundowała samolot-jeździk,świetna zbawka dla Gabiego,mnóstwo dzwięków,malodyjek i mozna sobie pojezdzić,z pomocą rodziców,jak na razie.Dziękujemy.
Po krótce ,przeprowadziliśmy się.Z wielgachna pomocą Wujka Piotra i Babci,wielki dzięki,fajnie wiedzieć,ze mogę na Was liczyć,nie ma jak Rodzinka,zawsze pomoze i wesprze.Nie trwało do długo,nie było bardzo starszne,a Gabryś wprost uwielbia nowe mieszkanko,moze sobie tu posmigać,bo jest gdzie.Uwielbia lustra u nas w sypialni,patrzy na siebie i ćwiczy nowe minki,umiejętności.Nowym "umieniem" jest jak Mały Ludek zaiwania do przodu ale patrzy gdzieś w inna stronę,zawału dostanę jak to będzie powtarzał,bo niestety czasem nie udaje mi się doskoczyć do przeszkody i Mały Ludek zalicza glebę,a mi zostajetylko uwa... bo na ga juz nie ma czasu:-)
Mieliśmy juz pierwszych gości i czekamy na następnych.Przy tym Gabryś widocznie polubił Ciocie Anetkę,bo nawet podszedł do Niej jak poprosiła i poszeptała Mu coś do uszka.Zadziwieni byliśmy strasznie,bo Gabryś ostatnio z daleka się uśmiecha a na kolanka nie pójdzie,wyjątkiem jest Wujek Piotrek,który podkarmił Małego Ludka bita śmietanką więc dziecię moje przekupne,pozwoliło Wujkowi usadzić się na kolanach,na całe 3 minuty,hihi
Mały Ludek chodzi juz całkiem sprawnie,nie lubi juz spacerków wózku a na własnej dwójce,co ja się dziwię skoro się rwało dziecko do chodzenia,przeciez to nic dziwnego.Mały Ludek jest ciągle w ruchu,nawet sobie chłopak nie posiedzi,wyjątek posiłki.
Niestety dopadł nas katarek jakiś,Mały Ludek cierpi troszkę bo z noska kapie i nie moze swobodnie oddychać,co nie zmienia Mu humorku,Dziecię Moje Ukochane tryska humorkiem na prawo i lewo.I dobrze.Niech ma.
Mały Ludek lubi cukierki,jak na razie pozostaja w papierku,wybiera te czerwone i pomarańczowe,sroczka moja mała.