Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii
oraz tekstu są własnością autora.
Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.
Wszystkie komentarze, które nie spełniają norm obycia kulturalnego i autorki bloga będą usuwane
mamaczytata.pl: Mamcia czy Tatulcio?

Nasze 12 cudnych miesięcy

środa, 15 października 2008

szok

Jestem w szoku
Bardzo dużym szoku. Moja koleżanka forumowa została mamusią, a termin miała na 2-go listopada. Karolinka bardzo się pospieszyła. A ja jestem w szoku.Nawet torby nie mam spakowanej w razie czego.
Byłam na wizycie u położnej,wracam do domku,loguję się na kochane forum Wizażowe... a tu niespodzianka, jedna z nas już w wersji podwójnej. A tu jeszcze dwa tygodnie. Dowodzi to tezie,że nigdy nic nie wiadomo, i nie można być pewnym wszystkiego. Pomijam kilka skurczy dziś w nocy i teleaptyczne przeczucie Śubnego o tej samej godzinie. Wydawało mu się,że zadzwoniłam do jego pracy. Niezły zbieg okoliczności. Wracając do tematu. Zadziwiająca jest Matka Natura. Wszytko ma swój czas i miejsce. Nam przychodzi tylko dostosowac się i cieszyć. Czasem nie jest to łatwe. Czekamy na to nasze szczęście i gryziemy pazury z niecierpliwości. Myślałam,że im bliżej tym będzie łatwiej ale myliłam się. Zszokowana dzisiejszą wiadomością zaczęłam się zastanawiać czy jstem już gotowa. czy dam radę.
Mamy już prawie całą wyprawkę, gdzie dziękuję moim przyjaciółkom i koleżankom z pracy z prześliczne cudeńka. I jeszcze moje kochane babcie-sąsiadeczki jak je nazywamy ze Ślubnym,które obdarowały nas własnoręcznie zrobionymi sweterkami dla maluszka. Nawet nie wiedziałam ,że mam tyle osób, które dobrze mi życzą. Pomijając te, które nie są szczere i życzliwe i nawet nie zapytają jak się czuję widząc mnie i przechodząc ze zdawkowym "Cześć" na ustach.No cóż nie zabiegam o względy i nigdy nie będę.Mam swoich przyjaciół, i ukochane osoby, nie potrzebuje "Tych Innych", radzę sobie bez nich i świat się nie zawali jak i ja będę mieć ich gdzieś daleko w poważaniu. Choć szkoda troszkę ale jak widzę, że ktos nie chce ze mna rozmawiać i tylko się wita wycofuję się. Czasem warto dać szansę. Czasem są z tego piękne przyjaźnie. Ale nikogo nie zmusimy do rozmowy z nami. Brakuje mi tutaj osób mi bliskich i tęsknię za bliskimi. Wiem, ze są osoby, z którymi napewno znalazłabym jakąś nić porozumienia, coś co nas połączy i pozwoli nam spędzić choć chwilkę ze sobą.
Dość tych smutasków...idę spakować tą moja torbę, bo się jeszcze okaże,że torba za mała a Dzidziuś dziś rozrabia szalenie. Chyba robi podchody i próby, którędy do wyjścia najlepiej.Dobrze, by były to tylko próby przed próbą generalną, którą mam nadzieję przeżyje dopiero za 2 tygodnie

Brak komentarzy:

Najważniejsze dla nas daty

  • pazdziernik-3 nowe ząbki
  • wrzesień-kolejne ząbki
  • sierpień Gabrielek chodzi samodzielnie
  • 07-08-2009 pierwsze kroczki Gabrielka
  • lipiec Gabrielek stawia jeden kroczek
  • czerwiec Gabryś potrafi stać wsparty
  • 05-06-2009 Gabrielek sam siedzi i zaczął raczkować
  • 30-05-2009 drugi ząbek
  • 17-05-2009 pierwszy ząbek
  • 15-11-2008 Gabryś sie urodził
  • 07-11-2008 trzeci scan dzidziolka
  • 08-07-2008 drugi scan dzidziolka
  • 26-05-2008 po raz pierwszy poczułam ruch,Dzień Matki
  • 01-05-2008 pierwszy scan dzidziolka
  • 07-03-2008 dowiedzieliśmy się,że zostaniemy rodzicami
  • 15-02-08 cudowne Walentynki,zakończone powodzeniem,9 mcy czekania
  • 27-10-2007 NASZ ŚLUB
  • 07-10-2006 nasze zaręczyny
  • 16-04-2006 zamieszkaliśmy razem na obczyźnie
  • 05-09-2005 nasz pierwszy pocałunek,wtedy zostaliśmy parą

mignięcia ślubne


geogeo