dzisiaj mamy dzień szczepienia, Gabryś dostał 2 zastrzyki w nozki, biedaczek tak płakał,ze serce mi sie krajało na milion kawałków a z oczków łezki płyneły.Ciezkie to było doświadczenie dla mnie a jeszcze ciezsze dla Gabrysia.Bo jak mamusia moze znieść płacz swojego dziecka bez wzruszenia?Mimo,ze wiem,ze to potrzebne i krzywdy nie czyni,przeciwnie pomaga i tak ciezko mi było.A teraz Gabryś śpi sobi zmęczony,a usmiecha się tylko przez sen bo na jawie popłakuje.No i link dla wyjaśnienia jakie szczepionki i przeciw czemu,bo wybaczcie nie mam ochoty dzisiaj na pisaninę.
proszę kliknąć na tytuł posta
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii
oraz tekstu są własnością autora.
Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.
Wszystkie komentarze, które nie spełniają norm obycia kulturalnego i autorki bloga będą usuwane
oraz tekstu są własnością autora.
Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.
Wszystkie komentarze, które nie spełniają norm obycia kulturalnego i autorki bloga będą usuwane
Nasze 12 cudnych miesięcy
Najważniejsze dla nas daty
- pazdziernik-3 nowe ząbki
- wrzesień-kolejne ząbki
- sierpień Gabrielek chodzi samodzielnie
- 07-08-2009 pierwsze kroczki Gabrielka
- lipiec Gabrielek stawia jeden kroczek
- czerwiec Gabryś potrafi stać wsparty
- 05-06-2009 Gabrielek sam siedzi i zaczął raczkować
- 30-05-2009 drugi ząbek
- 17-05-2009 pierwszy ząbek
- 15-11-2008 Gabryś sie urodził
- 07-11-2008 trzeci scan dzidziolka
- 08-07-2008 drugi scan dzidziolka
- 26-05-2008 po raz pierwszy poczułam ruch,Dzień Matki
- 01-05-2008 pierwszy scan dzidziolka
- 07-03-2008 dowiedzieliśmy się,że zostaniemy rodzicami
- 15-02-08 cudowne Walentynki,zakończone powodzeniem,9 mcy czekania
- 27-10-2007 NASZ ŚLUB
- 07-10-2006 nasze zaręczyny
- 16-04-2006 zamieszkaliśmy razem na obczyźnie
- 05-09-2005 nasz pierwszy pocałunek,wtedy zostaliśmy parą
mignięcia ślubne

3 komentarze:
Aguś no to cieszę się że wszystko u Gabrysia w porządku no i normalne że pewnie zmęczony tymi szczepionkami maleńki, mój Mateuszek na szczęście nie gorączkował po dwóch szczepionkach a niedługo wybieramy się na kolejną dawkę. Na wszelki wypadek lekarz przepisał mi czopki na gorączkę leżą w lodówce oby się nigdy nie przydały ale na wszelki wypadek mam je. U mnie nowy post napisałam się jak nigdy buziaki dla was
http://viola-mirek.web21.pl
No tak to jest kochana z tymi szczepieniami - rodzice cierpia razem z dzieckiem :(
No,ale w końcu to dla ich dobra - więc trzeba zacisnąć zęby... tu i tak jest dobrze - bo te szczepionki są skojarzone... w Polsce jeśli chciałabyś zaszczepić małego na tyle chorób - dostałby min. 3 zastrzyki - tak przynajmniej było za czasów jak Zosia była mała ;/
PS Oli po tym szczepieniu miał zaczerwienienie na nożce i gorączkę - dlatego nastepnym razem już przed szczepieniem podałam mu paracetamol w czopku.
Buziaczek :*
dzięki Kochane za otuchę,muszę się nauczyć,że Gabryś czasem zapłacze,że nic mu nie jest,tylko się żali.Synio czuje się lepiej,zaczyna dokazywać.
Prześlij komentarz