
dawno nie pisałam ale bycie mamą to pełnoetatowe zajęcie,u nas jak na razie dobrze,po szczepionce Gabryś miał lekką gorączkę,no stan podgorączkowy,ale juz wszystko dobrze.Rośnie maluszek w oczach, kazdego dnia odkrywamy,ze Synio nauczył się czegoś nowego.Ostatnio na "tapecie" są rączki.Smok juz mu nie smakuje tak jak własne rączki.Komicznie to wygląda jak mały czlowieczek próbuje włozyć sobie całą piąstkę do tej malutkiej buzi,a przy tym Gabryś zaczyna mówić,gaworzyć,są to inne dźwięki kazdego dnia.Nawet uśmiech jest juz inny,są próby śmiania się "gębowo" i "pełnogębowo".Przy tym wydawanie superaśnych okrzyków.A najlepsze jak Synio uśmiecha się o 3 w nocy,nie przeszkadza mu,ze noc,ze ciemno,bo tylko slaba lampka świeci.Uśmiecha się do mamusi,która zaraz przyniesie mleczko,przytuli,pocałuje.I wtedy noc nabiera magicznego aromatu.Sen przychodzi szybciej i dla mnie i dla Niego.A wstajemy teraz raz,około 2-3 a potem około 6 rano jak Jedyny wraca z pracy.Dzisiaj wyjątkowo chyba Gabryś obudził się o 7-mej.Zaskoczeni byliśmy strasznie.
Weekendy spędzamy sobie cudownie,Gabryś ląduje rano w naszym małzeńskim łozu,i czasem sobie śpi,czasem się tylko przytula i gada i opowiada co się w nocy działo.zdjęcie jest z piatku,jak Gabryś uciął sobie drzemkę,po tym jak przyszliśmy obudzić Jedynego.I okazało się,ze Gabryś jest zmęczony i chce się zdrzemnąć.Ślicznie wygląda,prawda?

A tutaj nasz nowy zakup,kupiliśmy lezaczek,z zabawkami,wibracjami,jako hustawka moze słuzyć,słowem full wypas,na początku Synio był zaskoczony,a na drugi dzionek,znaczy dzisiaj,zachwycony,proszę się nie sugerować datą na fotkach.Czasem nie nadązam,i zanim chwycę aparat usmiech znika,a dziś po prostu wolałam pogaworzyć i pośmiać się z Syniem.Bo wspomnienia tez są bezcenne.
Och zapomniałam dodać...Gabryś wazy juz 4900,a w czwartek zacznie miesiąc 3
2 komentarze:
Super leżaczek a Gabryś taki wesolutki my też mamy leżaczek bujaczek i powiem ci że nasz synek to uwielbia się w nim bujać i leżeć fotki to ja robię ale nieraz nie mam kiedy na bloga dać może niebawem umieszczę kilka fotek jaki jest nasz synio szczęśliwy w leżaczku a powiem ci że i dla mnie to ułatwienie mały sobie gaworzy a ja sprzątam coś ugotuje w tym czasie i nasz synek też wkłada ręce do buzi nawet to zabawnie wygląda jak całe dłonie prubuje sobie włożyć do buzi na dodatek mam znim bardzo dobrze kiedyś musiałam wstawac w nocy na karmienie a teraz mały jak zaśnie o dwunastej to śpi do szóstej rano i udało mi się go nauczy spać w łóżeczku w swoim pokoiku a nad ranem zabieram go do siebie do łóżka jak mąż idzie do pracy:) Pozdrawiamy gorąco
Viola z Mateuszkiem
no pieknie Violuś,ja też jestem zadowolona z leżaczka bujaczka a Gabryś chyba bardziej niż ja:)nagroda się należy wynalzcy tego cudu
Prześlij komentarz