W międzyczasie były urodzinki Darii.Jeszcze raz zdrówka zyczymy.Imprezka była super,Mały Ludek biegał między starszymi dziećmi,i młodziezą juz.Wazne dla nas to jest,w ten sposób Mały Ludek się socjalizuje.Poznaje innych ludzi.Na naszym osiedlowym placu zabaw tez jest świetnie,bo mamy 2 małe sąsiadeczki,z którymi Mały Ludek lubi się bawić.I cała masa innych dzieciaczków.Teraz Mały Ludek nie ucieka jak najszybciej z placu zabaw,bawi się z innymi,pozycza zabawki,biega sobie z piłeczką.Bardzo ładnie juz ją kopie.Umie sam wejsć na ślizgawkę i z niej zjechać.Jest juz taki samodzielny,juz nie ogląda się tak za mną,nie boi się.Tak Mały Ludek bał się,ze i ja zniknę jak Tata-Jedyny.Bardzo mnie to martwiło i dalej martwi lecz widzę światełko w tunelu,jakaś nadzieja się zatliła.Mój biedaczek.
Troszkę późno składamy zyczenia Cioci Danucie,bo miała urodzinki.Zyczymy zdrówka,słoneczka,miłości i wszystkiego co najlepsze.
1 komentarz:
Ale suuuper!!!!
u mojej babci tez tak bylo, kiedy jeszcze zyla, tez wspominam te piekne wakacje za dziecka... Niestety nasz synek juz tego nie doswiadczy. Ale wiem jak to jest :) super, nie mam watpliwosci ze wspaniale spedziliscie czas! pozdrawiam!!!
Prześlij komentarz