Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wszelkie prawa do wszystkich fotografii
oraz tekstu są własnością autora.
Kopiowanie, powielanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie jest surowo zabronione.
Wszystkie komentarze, które nie spełniają norm obycia kulturalnego i autorki bloga będą usuwane
mamaczytata.pl: Mamcia czy Tatulcio?

Nasze 12 cudnych miesięcy

środa, 4 marca 2009

szczepionka po raz 3 i ostatni

Ulubione zajęcie Małego Ludka, szamanie wszystkiego co ma w zasięgu ręki, tym razem trafiło na biednego misia.Choć Mały Ludek odnalazł coś nowego w rączkach, kciuka i zaczyna się nim interesować.Na razie jest to do powstrzymania,wolę zeby ssał smoka,łatwiej oduczyć,bo co kciuka odciacham?
Nowym miejscem przebywania Małego Ludka jest kocyk złozony w czworo,coby miękko było,połozony na podłodze,tam gdzie bezpieczniej,bo z centymetra spaść się nie da,hihi.Podłoga to jest Nowe Królestwo Małego Ludka.Tam ćwiczy Swe nowe umiejętności.Którymi są.....
tada...przewroty na brzuszek bez pomocy Rodziców.Tak jest ,dokładnie od dzisiaj rana, godziny ósmej z kawałkiem Mały Ludek umie się przewrócić na brzuszek,nie potrafi jeszcze wrócić na plecki ale mamy i na to czas,powolutku.Jak na razie Mały Ludek ogląda sobie tivi na brzuszku,albo patrzy sobie w oczka w lusterku.
Mielismy dzisiaj takze ostatnią serię szczepień>Następne za 8 miesięcy.Było bardzo płaczliwie,płakał Mały Ludek,płakała Mama.Serce mi się krajało na miliony kawałków, Maluszek dostał az 3 zastrzyki w nózki.Biedactwo moje Kochane,tyle musi cierpieć dla zdrówka.A i ja się muszę nauczyć znosić to bez płaczu,ciezko być silna gdy dziecko płacze w ramionach.Nie byłam kiedys taka miekka jak teraz.Pamiętam jak dziś,gdy dowiedzieliśmy się o chorobie brata,płakałam wtedy,bardzo długo i załośnie.Czułam jak spada na niego wyrok,Rak,z przerzutami.Nie wiedziałam co z Nim będzie.Ale obiecałam sobie,ze nie zobaczy zadnej mojej łzy.Nie dlatego,ze nie potrafiłam,dlatego ,ze nie mogłam pokazać,ze się poddałm,mimo iz dusza mi krawawiła po kazdej operacji,nie płakałam przy Nim.Miał we mnie oparcie,byąłm silna dla Niego i taka muszę być dla Małego Ludka.Długo nie płakałam,dopiero Jedyny pokazał mi,ze mogę na Jego ramieniu wypłakać cały ten smutek schowany głęboko w sercu.Mój kochany Jedyny spisał się za to bardzo dzielnie,pomimo widoku zastrzyków,których nie lubi.Jesteśmy bardzo dobrana parą,bo się uzupełniamy znakomicie,nie jesteśmy jednakowi,mamy często odmienne zdanie,odmienne charaktery,innaczej postrzegamy świat.I to jest właśnie cudowne,takie dopełnienie siebie. Oboje jesteśmy silni.Oboje.
Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Najważniejsze dla nas daty

  • pazdziernik-3 nowe ząbki
  • wrzesień-kolejne ząbki
  • sierpień Gabrielek chodzi samodzielnie
  • 07-08-2009 pierwsze kroczki Gabrielka
  • lipiec Gabrielek stawia jeden kroczek
  • czerwiec Gabryś potrafi stać wsparty
  • 05-06-2009 Gabrielek sam siedzi i zaczął raczkować
  • 30-05-2009 drugi ząbek
  • 17-05-2009 pierwszy ząbek
  • 15-11-2008 Gabryś sie urodził
  • 07-11-2008 trzeci scan dzidziolka
  • 08-07-2008 drugi scan dzidziolka
  • 26-05-2008 po raz pierwszy poczułam ruch,Dzień Matki
  • 01-05-2008 pierwszy scan dzidziolka
  • 07-03-2008 dowiedzieliśmy się,że zostaniemy rodzicami
  • 15-02-08 cudowne Walentynki,zakończone powodzeniem,9 mcy czekania
  • 27-10-2007 NASZ ŚLUB
  • 07-10-2006 nasze zaręczyny
  • 16-04-2006 zamieszkaliśmy razem na obczyźnie
  • 05-09-2005 nasz pierwszy pocałunek,wtedy zostaliśmy parą

mignięcia ślubne


geogeo