Kupilismy wczoraj spacerówkę,bo przecena była i to taki model jaki chciałam,za połowę ceny a dodatkeim była Ośmiornica Hogata,cudowna zabawka,która dodatkowo wydziela fajny,waniliowy zapach i gra.Nauczyłam się juz angielskiej kołysanki,Twinkle twinkle little star,nie mogę się oderwać od niej a i Synio tez ją polubił,pomimo,ze jest pieruńsko cięzka,i ręka odpada:):) i oczywiscie nabrałam smaka na więcej zabawek tej firmy,są cudowne dla maluszków,rozwijają,są śliczne itd
co tam smoczek,co tam mleczko własna piastka jest najlepsza.
I tak nam upływa zycie,no ja testuję nowy aparacik,prezent od Kochanego Jedynego,wiecie jak lubię fotki,zwłaszcza te "inne" i dostałam w prezencie mały,poręczny kompakcik, i mogę go zabierać na spacerki itp,bo mój kodaczek do zadań specjalnych cokolwiek duzy:)